Wczasy z R.pl - Nowo powstały obiekt to doskonały wybór na rodzinny wyjazd. Świetna oferta All inclusive oraz program sportowy sprawią, że wyjazd stanie się niezapomniany. Hotel świetnie zlokalizowany przy prywatnej plaży, o gustownych wnętrzach, które z pewnością większości przypadną do gustu. Zdecydowanie możemy polecić każdemu, kto chce spędzić wspaniałe wakacje w

Wyspa Zanzibar jest idealnym miejscem na egzotyczne wakacje all inclusive, gdzie znajdują się przepiękne plaże, turkusowa woda i zielone palmy czyli wszystko to, co kojarzy nam się z rajską wyspą. Zanzibar należy do grupy wysp oddzielonych od Afryki Kanałem Zanzibarskim. Zarówno część kontynentalna jak i wyspy położone na Oceanie Indyjskim należące do Tanzanii są bardzo popularnymi i lubianymi miejscami wypoczynku. Jest wiele powodów, dla których ten archipelag cieszy się ogromnym zainteresowaniem i jest oblegany przez cały rok. Piękne, niepowtarzalne krajobrazy, tropikalny klimat, bryza wiejąca od morza, różnorodne - często niedostępne w Polsce – owoce oraz owoce morza jak też wiele innych egzotycznych potraw. Ze względu na położenie geograficzne, czyli bliskość Afryki i Azji, a zwłaszcza bliskość Indii jest to rejon atrakcyjny kulturowo dla Europejczyków. To turystyka jest najważniejszą gałęzią i motorem napędowym tego kraju. Najbogatsza infrastruktura turystyczna znajduje się na wyspie Unguja będącą centrum Zanzibaru. Atrakcją miasta wpisanego na światową listę dziedzictwa UNESCO jest Stone Town. To urokliwe miasto słynące z mnóstwa wąskich uliczek, pełnych malutkich sklepików, galerii sztuki I straganów z wyjątkowymi tkaninami. To idealne miejsce do pieszego zwiedzania i zakupu pamiątek z tej egzotycznej wyprawy. Stone Town to labirynt wiekowych uliczek gdzie można poznać smak życia tubylców. Niezależnie od tego, czy kupujesz, czy też nie, spacer po tych ulicach jest fascynującym spotkaniem z drugim człowiekiem. Spotykani tu ludzie są wyjątkowo życzliwi i uśmiechnięci. Słynące z bogatej fauny i flory, bujnej zielonej roślinności, białych plaż i lazurowego morza wyspy Pemba i Mafia należą do rzadziej odwiedzanych miejsc przez turystów, ale klimatu tego miejsca nie da się opisać, to trzeba zobaczyć podczas wakacji all inclusive. Lazurowe wody Zanzibaru to raj dla miłośników aktywnego wypoczynku nie tylko w zakresie sportów wodnych, ale także nurkowania, wędkowania, kitesurfingu, można uczestniczyć w kursie gotowania, bardzo popularna jest także jazda na rowerze, którą osobiście bardzo polecam, ponieważ uważam, że jest to najdoskonalsza formuła zwiedzania, wypoczynku i relaksu. Do najatrakcyjniejszych i najczęściej odwiedzanych plaż należą: Dzimizi, Paje, Jambani, Poingwe oraz Nungwi. Będąc na którejkolwiek z wysp trzeba obowiązkowo odwiedzić plantacje różnorodnych przypraw, a jest ich tu całe bogactwo. Najbardziej znane przyprawy uprawiane za Zanzibarze to: goździki, pieprz, cynamon i kardamon, zielona papryka, gałka muszkatołowa i wiele innych lokalnych roślin - przyprawy te są naturalnym bogactwem tego kraju. W parku Narodowym Jozani Chwaka należy obejrzeć stada trójbarwnych gere, zaś Zatoka Menai słynie z pokazów umiejętności skaczących delfinów. Niewątpliwą atrakcją są żyjące w naturalnym środowisku, żółwie morskie, ale również delfiny i różnorodne gatunki ryb. Na wyspie Pirson możemy obejrzeć żółwie olbrzymie, z których najstarszy liczy około 200 lat. Pora deszczowa na Zanzibarze trwa od marca do czerwca. Najtłoczniej jest w lipcu, sierpniu i w okolicach Nowego Roku. Kajciarzy najwięcej jest podczas monsunu: kaskazi w grudniu i styczniu lub kusi w lipcu i sierpniu. Wizę należy kupić na lotnisku koszt 50 USD. 1000 TZS to niecałe 2 zł. W hotelach bez problemu można płacić kartami, należy pamiętać, że pobierana jest prowizja w wysokość około 5%. Najkorzystniej jest płacić na Zanzibarze szylingami. To bardzo interesująca wyspa, a jej bogactwa naturalne, sympatyczni mieszkańcy, wymarzony klimat i bogactwo gastronomiczne sprawiają, że coraz więcej polskich turystów pyta o wypoczynek w tym rejonie. Wybierając się na wakacje na Zanzibar warto skorzystać z oferty niemieckich biur podróży, które oferują bogatą bazę hotelową. Należy jednak wziąć pod uwagę specyfikę miejsca, dlatego ilość hoteli świadczących usługi na wysokim poziomie nie jest duża, a ceny wyższe niż te w przeciętnych 4* obiektach. Dla osób wrażliwych raczej polecamy formułę all inclusive i odradzamy jedzenie na ulicy ze względu na specyficzne warunki higieniczne. Wybierając się na Zanzibar należy pamiętać o szczepieniach. Wymagane jest szczepienie przeciwko żółtej febrze od osób przybywających bezpośrednio z rejonu występowania tej choroby. Szczepienia zalecane – przeciwko następującym chorobom: • wirusowe zapalenie wątroby typu A • wirusowe zapalenie wątroby typu B • tężec + błonica • choroba Heinego-Medina (inaczej: poliomyelitis) • dur brzuszny • meningokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych • inne według zaleceń lekarza w bardzo rzadkich sytuacjach Poprzedni wpis Następny wpis Lokalne wyroby z Zanzibaru. Zanzibarscy rękodzielnicy są znani z niesłychanej kreatywności. Potrafią wytworzyć zarówno piękne chusty, jak i oryginalne instrumenty muzyczne. Świetnymi pamiątkami dla siebie lub bliskich będą zatem chusty kangi (w 100% bawełniane), plecione maty, kosmetyki z algami, rzeźbione figurki lub bębenki. Mieszkając przez pół roku na Zanzibarze mam możliwość poznać tę wyspę od podszewki. Niejednokrotnie przejeżdżam wyspę wzdłuż i wszerz, jeżdżąc w ramach pracy do hoteli położonych na różnych plażach Zanzibaru. Przynajmniej raz w tygodniu zaglądam do Stone Town. Poznaję kulturę, zwyczaje, zwracam uwagę na ważne dla turystów rzeczy. Później wracam na Zanzibar jeszcze raz, pracując nad przewodnikiem po archipelagu. Chociaż wyjechałam już z Afryki, Zanzibar na zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. Tak naprawdę Zanzibar to nie tylko znana nam wszystkim rajska wyspa, ale cały archipelag, a wyspa, którą odwiedza coraz więcej turystów z Polski, nazywa się Unguja. Na północ leży nieco mniejsza Pemba, a poza nimi w okolicy znajduje się jeszcze kilka innych wysepek. Cały archipelag leży u wschodnich wybrzeży Tanzanii, kilka stopni na południe od równika. Unguja ma około dziewięćdziesięciu kilometrów długości i około czterdziestu szerokości, nie jest więc duża, ale podróż tam często stanowi pewnie wyzwanie, szczególnie dla osób wybierających się po raz pierwszy do czarnej Afryki, nawet jeśli jest to wyjazd organizowany przez biuro podróży. Oto zbiór informacji praktycznych o Unguja, zwanej dalej – dla ułatwienia – Zanzibarem, który ułatwi organizację wyjazdu i poruszanie się na miejscu. Kiedy jechać na Zanzibar Główny sezon turystyczny na Zanzibarze zaczyna się w grudniu i trwa do końca lutego. Jest wówczas gorąco (nawet ponad 35 stopni) i prawie nie pada. W tym czasie hotele z reguły są zapełnione. Pod koniec marca zaczyna się główna pora deszczowa. Robi się zimniej (czasem tylko 20 stopni) i bywają dni, kiedy pada bardzo dużo, ale można też trafić na dni prawie bez deszczu. Lato – lipiec, sierpień i wrzesień to kolejna pora sucha, jednak nie tak gorąca, jak ta zimowa, bo temperatury oscylują wokół 30-33 stopni. Zdarzają się za to dni z krótkotrwałymi, przelotnymi opadami. Krótka pora deszczowa zaczyna się w październiku i trwa do listopada, jednakże w tym okresie nie pada bez przerwy, a raczej co kilka dni i nie przez cały dzień. Często jeśli pada w nocy lub rano, to po południu wychodzi słońce. Formalności wjazdowe do Tanzanii Polacy podróżujący do Tanzanii, a więc także na Zanzibar, muszą legitymować się paszportem ważnym co najmniej 6 miesięcy od planowanego zakończenia podróży. Obowiązkowa jest także wiza do Tanzanii. Można ją uzyskać w konsulacie tego kraju w Berlinie, jednakże łatwiejszym rozwiązaniem jest po prostu wykupienie wizy pozwalającej na jednorazowy wjazd zaraz po przylocie na lotnisku. Jej koszt to 50 dolarów. Czasem urzędnicy imigracyjni wymagają zapłaty kartą kredytową, ale zgodnie z prawem mają obowiązek przyjąć też gotówkę. Nie ma konieczności zabierania ze sobą zdjęć paszportowych, urzędnik imigracyjny robi fotografie do wizy przy okienku. Często pobierane są też odciski palców. Każdy pasażer przybywający do Tanzanii ma także obowiązek wypełnić deklarację celną. Formularze dostępne są na granicy. Opuszczając Tanzanię, w tym Zanzibar, mamy obowiązek wypełnienia deklaracji wyjazdowej, którą wręczamy urzędnikowi imigracyjnemu przy kontroli paszportowej. Formularze dostępne są na lotnisku. Jak dostać się na Zanzibar Są dwa sposoby dostania się na Zanzibar – drogą lotniczą i morską. Po pierwsze funkcjonuje tu międzynarodowe lotnisko. Z Europy na wyspę przylecieć można liniami Condor (obecnie z Frankfurtu i Monachium), Ethiopian Airlines (z przesiadką w Addis Abeba), Oman Air (z przesiadką w Muskacie), Turkish Airlines (z przesiadką w Stambule) oraz Qatar Airways (z przesiadką w Dubaju), a także KLM (z dwiema przesiadkami – w Amsterdamie i Nairobi). W sezonie zimowym od 2015 roku lata także czarter biura podróży Itaka. Z Kenii na Zanzibar można dolecieć Kenya Airways i Fly540. Z Tanzanii – Precision Air oraz małymi samolotami lokalnych linii, takich jak Coastal Aviation. Z Dar es Salaam w Tanzanii codziennie kursuje też prom Kilimanjaro (Azam Marine) w cenie 35 dolarów. Każdego dnia odbywają się cztery kursy pomiędzy 7:00 i 15:30. Transport po Zanzibarze Poruszanie się po Zanzibarze nie jest skomplikowane. Do wyboru mamy taksówki, publiczne busy zwane dala-dala lub ewentualnie wypożyczenie samochodu. Taksówki są najbezpieczniejszym, najpewniejszym i najszybszym, ale też najdroższym środkiem transportu po Zanzibarze. Rozpoznać je można po czerwonych tablicach rejestracyjnych. Koszt przejazdu warto negocjować z kierowcą, przybliżone ceny kształtują się przykładowo: z lotniska do Kiwengwa: 50 dolarów z lotniska do Nungwi: 60 dolarów z Kiwengwa do Stone Town i z powrotem: 80 dolarów z Nungwi do Stone Town i z powrotem: 100 dolarów z Nungwi do Kiwengwa i z powrotem: 70 dolarów z Kiwengwa do Pingwe i z powrotem: 90 dolarów Dala-dala to lokalne busy wożące mieszkańców po całej wyspie. Można spotkać dwa ich rodzaje – starsze, tradycyjne to półciężarówki z ławkami na pace, podczas gdy nowsze to po prostu niewielkie autobusy (około 18 miejsc). Każda dala-dala ma z przodu na szybie numer i nazwę miejscowości, do której kursuje. Nie ma żadnych rozkładów jazdy. Poza nielicznymi wyjątkami w zasadzie nie ma też przystanków, zatrzymuje się na żądanie pasażerów. W Stone Town główny przystanek dala-dala znajduje się niedaleko dużego targu Darajani. Za przejazd płaci się u konduktora. Przykładowe ceny: ze Stone Town do Nungwi: 2000 szylingów ze Stone Town do Kiwengwa lub Matemwe: 1500 szylingów dodatkowy duży bagaż: 2000 szylingów Ostatnią opcją jest wynajęcie samochodu. Koszt to około 40 dolarów za dzień (auto typu Suzuki Escudo lub Toyota Rav4, nie najnowsze oczywiście, z automatyczną skrzynią biegów, ubezpieczenie w cenie, wkład własny około 100 dolarów). Dodatkowo należy przeznaczyć 10 dolarów na lokalne zezwolenie na prowadzenie pojazdów, wydawane na podstawie zwykłego, polskiego prawa jazdy (międzynarodowe nie jest konieczne). Wypożyczalnia pośredniczy w procesie uzyskania takiego zezwolenia i trwa to około 2 godziny, ale można też załatwić wcześniej, zdalnie, przesyłając wypożyczalni zdjęcie swojego prawa jazdy. Będąc na Zanzibarze korzystałam z wypożyczalni Zanzibar Maneno Car Rental (www: Jeżeli zaznaczycie, że wypożyczacie, bo poleciła Wam Ewa, to dostaniecie 5 dolarów zniżki za każdy dzień. Wynajmując auto należy pamiętać o kilku bardzo ważnych rzeczach związanych z prowadzeniem samochodu na Zanzibarze: na Zanzibarze obowiązuje ruch lewostronny, samochody mają kierownice po prawej stronie litr benzyny kosztuje około 2150 szylingów, najlepiej tankować na stacjach z zielonym logo UP lub United Petroleum. Na stacjach z czerwonym logo Gapco często trafia się chrzczone paliwo, po zatankowaniu którego auto może mieć problemy z odpaleniem. Tankujemy zawsze kiedy wskazówka pokazuje połowę baku gdyż zdarzają się problemy z zaopatrzeniem, kiedy na stacjach brakuje paliwa lokalne zezwolenie na prowadzenie samochodu należy mieć zawsze przy sobie, ale jest ono ważne tylko z krajowym prawem jazdy, więc i jego nie wolno zapomnieć w mieście obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Poza miastem robi się to już bardziej skomplikowane – nie ma znaków, a tabelka z listą limitów ma kilkanaście stron. znaków oczywiście brak, co daje lokalnej policji pole do nadużyć. Ogólnie można przyjąć, że poza miastem jeździ się nie szybciej niż 60 km/h, z pewnymi wyjątkami – na przykład droga do Nungwi to 40 lub 50 km/h policja jest skorumpowana i męcząca, na drogach spotkać można częste kontrole, podczas których policjant sprawdzi ważność ubezpieczenia, zezwolenie i prawo jazdy albo po prostu będzie chciał pogadać chwilę. Nierzadko zdarzają się mniej lub bardziej bezpośrednie prośby o pieniądze, najlepiej udawać, że się nie wie, o co chodzi na Zanzibarze są co najmniej dwa radary, złapanie na przekroczonej prędkości oficjalnie oznacza wizytę w lokalnym sądzie i spory mandat, a może nawet więzienie. Można tego uniknąć, płacąc niewielką łapówkę (co oczywiście jest nielegalne) – normalnie nie więcej niż 10 dolarów. Miejscowi oczywiście płacą mniej, a policjant będzie chciał od turysty wyciągnąć jeszcze więcej, więc trzeba dobrze wyczuć sytuację. Dyskusja nie ma sensu, chyba że jesteśmy pewni, że nie przekroczyliśmy dozwolonej prędkości. Wtedy może pomóc telefon do wypożyczalni kiedy zatrzymuje policja, należy włączyć lewy kierunkowskaz, bez tego mogą chcieć wlepić dodatkowy mandat zasady ruchu są teoretycznie podobne do polskich, w praktyce często nie są stosowane – kierowcy nie włączają kierunkowskazów przy wyprzedzaniu, za to włączają je kiedy z naprzeciwka jedzie inny samochód, wyprzedzają na trzeciego i zatrzymują się bez ostrzeżenia. Trzeba jeździć ostrożnie i zachować rozsądek należy zwracać uwagę na to, że w każdej chwili na drodze może pojawić się dziecko, kot, kurczak, koza lub krowa prowadząc w nocy trzeba uważać na nieoświetlonych rowerzystów i pieszych. nie należy się bać, wbrew pozorom poza stolicą Zanzibaru jazda wynajętym samochodem jest naprawdę nieskomplikowana Noclegi – gdzie warto spać na Zanzibarze Zanzibar pełen jest hoteli, hotelików i guesthouse’ów w najprzeróżniejszych cenach. Główne miejscowości wypoczynkowe to Nungwi i Kendwa na północnym-zachodzie, Matemwe i Kiwengwa na północnym-wschodzie, Pingwe, Paje i Jambiani na południowych-wschodzie oraz Kizimkazi na południu. Wybierając miejscowość do wypoczynku warto wziąć pod uwagę to, że na wschodnich wybrzeżach wyspy widoczne są bardzo duże różnice pomiędzy przypływem a odpływem, do tego stopnia, że w czasie przypływów w niektórych miejscach plaża jest bardzo wąska, albo znika w ogóle, a w czasie odpływów woda odsuwa się bardzo daleko, nawet kilkaset metrów. Może to pogarszać możliwości pływania w wodzie, natomiast moim zdaniem widoki na tych plażach są ładniejsze. Z kolei w zachodniej części wyspy różnice te są mniej widoczne i komfort kąpieli w oceanie jest tam większy. Stolicą jest Zanzibar Town z przepiękną starówką zwaną Stone Town. Ja sama mieszkałam w hotelu z ofertą all inclusive, jest ich na wyspie sporo, ale oprócz nich mogę polecić kilka niedrogich miejscówek, które przetestowałam sama lub w których nocowali znajomi: Matemwe: Zanzibar Bandas (ok. 200-250 dolarów za pokój dwuosobowy za noc ze śniadaniem), nie najtańszy, ale świetny hotelik prowadzony przez sympatycznych Polaków, większość domków bezpośrednio przy plaży, zbudowane z ekologicznych materiałów, w lokalnym stylu, z łazienką (ciepła woda, wc i prysznic), wifi, tarasikiem, łóżko z moskitierą, wiatrak. W cenie smaczne śniadanie. Na miejscu niewielki basen, leżaki i hamaki oraz restauracja, gdzie można o każdej porze zamówić przepyszne ryby i owoce morza. Cudowna atmosfera! Jambiani: Uhuru Beach Resort (40 dolarów za pokój za noc ze śniadaniem), małe domki bezpośrednio na plaży, niedawno wyremontowane, pokoje bardzo proste, lecz czyste, bez specjalnych udogodnień, łóżko z moskitierą, wiatrak, mały stolik i lustro, własna łazienka z wc i prysznicem (zimna woda), wspaniałe wschody słońca, darmowe wifi (zasięg w okolicy recepcji i w niektórych domkach), na śniadanie jajko na wybrany sposób i owoce, możliwość zamówienia obiadów i kolacji, w niedzielę w porze obiadowej koncerty na żywo, mały parking, niewielkie centrum nurkowe. Nungwi: Union Beach Bungalows (35-45 dolarów za pokoj za noc ze śniadaniem), wbrew nazwie są to niewielkie pawilony po kilka pokoi każdy, prawie przy plaży (oddziela je jedynie restauracja), pokoje proste, bardzo czyste, łóżko z moskitierą, wiatrak lub klimatyzacja, mały stolik i lustro, własna łazienka z wc i prysznicem (zimna i gorąca woda), z restauracji piękne zachody słońca, darmowe wifi (bardzo wolne), na śniadanie jajko i owoce, restauracja serwuje tez obiady i kolacje – dobry wybór, przystępne ceny, smacznie, mały parking. Kizimkazi: Mnana Lodge (25 dolarów za osobę za noc na tarasie wieloosobowym, od 30 dolarów za osobę za noc w pokoju), nie nocowałam tutaj a tylko zatrzymałam się na obiad, ale miejsce wygląda bardzo ładnie, schludnie, sympatyczna obsługa, dość daleko do plaży, cisza i spokój. Stone Town: Zanzibar Stone Town Lodge (45-50 dolarów za pokój za noc ze śniadaniem), w samym sercu Stone Town, niedaleko Kelele Square, domu Freddy’ego Mercury’ego i handlowej uliczki Gizenga, czyste i ładne pokoje z podstawowym wyposażeniem, łóżko z moskitierą, łazienka (wc i prysznic z ciepłą wodą), klimatyzacja, wifi. Śniadania na dachu dość proste, ale smaczne. Stone Town: Malindi Guest House (15 dolarów za noc za osobę), sama tu nie spałam, ale słyszałam dobre opinie, położony niedaleko terminala promowego i starówki, taras z widokiem na stary port. Jeśli chodzi o lepsze hotele na Zanzibarze z ofert biur podróży to poznałam ich kilka. We wszystkich opisywanych hotelach pokoje mają moskitierę i klimatyzację. Diamonds la Gemma dell’Est w Nungwi to jeden z moich ulubionych hoteli z ofertą all inclusive, ma duży wybór typów pokoi, doskonałą kuchnię, przemiłą obsługę i bardzo ładną plażę. Nie jest najtańszy, ale z to bardzo dobry hotel. Royal Zanzibar to także bardzo fajny hotel w Nungwi, w swojej kategorii cenowej bardzo dobry, chociaż jedzenie jest mniej smaczne, niż na przykład w La Gemma. Pokoje znajdują się w dwu- lub trzypoziomowych budynkach wzdłuż kompleksu basenowego. Ładna plaża, sympatyczna obsługa. Neptune Pwani leży w Pwani Mchangani, pomiędzy Matemwe a Kiwengwą. To jeden z moich ulubionych hoteli. Jest spory, ale dzięki temu, że ma dużą powierzchnię, a pokoje zlokalizowane są w niewielkich domkach, nie czuć tłoku. Jedzenie jest dobre, warto też skorzystać z bezpłatnych kolacji w restauracjach tematycznych. Animacje na bardzo wysokim poziomie. Obsługa wspaniała! Diamonds Mapenzi na wschodnim wybrzeżu, pomiędzy Pwani Mchangani a Kiwengwą to kolejny doskonały hotel w bardzo przyjemnym, zanzibarskim stylu. Wyróżnia się doskonałą kuchnią, Pokoje o różnym standardzie rozmieszczone w różnych częściach hotelu, zarówno w domkach, jak i pawilonach. Jak chyba wszędzie – obsługa bardzo miła. Melia Zanzibar jest bardzo drogim hotelem oferującym usługi na najwyższym poziomie. Pokoje wyposażone są nowocześnie, cały hotel zresztą jest bardzo elegancki, jednakże brakuje tutaj lokalnego klimatu. Jedzenie bardzo dobre. Oprócz zwykłego, dużego basenu do dyspozycji gości jest też mniejszy, sportowy, czynny całą dobę. Obsługa bardzo dobra. Bluebay i Sultan Sands to dwa sąsiadujące ze sobą hotele (jeden pięcio- a drugi czterogwiazdkowy). Oba są na bardzo przyzwoitym poziomie. Pokoje ładnie urządzone, jedzenie smaczne, obsługa mogłaby czasami być bardziej entuzjastyczna. Karafuu leży w miejscowości Pingwe. Ma bardzo ładną plażę. Pokoje o różnym standardzie zlokalizowane są w domkach i pawilonach. Kuchnia mogłaby być lepsza. Obsługa sympatyczna. Wyżywienie – co zjeść na Zanzibarze i ile to kosztuje Na Zanzibarze bardzo trudno o supermarkety, jeśli ktoś chce samodzielnie przygotowywać posiłki. Są małe sklepiki z podstawowymi produktami spożywczymi. Przykładowe ceny produktów spożywczych: butelka wody 1,5 litra: 1500 szylingów butelka coca-coli 0,5 litra: 1000 szylingów puszka kukurydzy, czerwonej fasoli lub groszku: 2000 szylingów paczka makaronu: 3000 szylingów jajko: 400 szylingów kupka mango (ok. 3-4 sztuki): 1000 szylingów mały arbuz: 2500 szylingów baton mars: 1500 szylingów wino (butelka): 13000 szylingów (alkohol trudno dostępny, najłatwiej znaleźć w Stone Town) piwo 0,5 litra: 2000 szylingów W każdej nadmorskiej miejscowości znaleźć można tańsze i droższe knajpki. Oto kilka z nich: Nungwi: Union Beach Bungalows, przy hostelu, pyszne krewetki, niezła jak na lokalne warunki pizza, ceny około 17000-23000 szylingów za danie Kendwa: Kendwa Rocks, lokalne potrawy i owoce morza, dobre makarony, ceny ok. 20000 za danie, podobno najlepsze sushi na wyspie (ale też drogie) Matemwe: Villa Kiva, przepyszne kanapki (ok. 7 dolarów), bardzo smaczne owoce morza Matemwe: Seles Bungalows, wspaniałe grillowane krewetki, chapati z nadzieniem, burgery, grillowana ryba, ceny od 15000 do 20000 szylingów Pwani Mchangani: Waikiki, niektórzy mówią, że to najlepsza pizza na Zanzibarze, ceny około 13-14 dolarów Pingwe: The Rock Restaurant, słynna knajpka położona na skale przy plaży, piękne widoki, miła atmosfera, jedzenie przeciętne (choć owoce morza były niezłe, ale makarony takie sobie, w dodatku małe porcje), bardzo drogo – od 20 dolarów za danie, 8 dolarów za drinka Stone Town: Traveller’s Cafe, z widokiem na plażę, przepyszna grillowana ryba z sałatką w cenie ok. 17000 szylingów, w menu także chapati, stek, makarony Stone Town: Archipelago, bez ładnego widoku, bardzo dobra, świeża ryba, spore porcje, ceny od około 15000 szylingów Stone Town: Livingstone’s, przy samej plaży, ze świetnym widokiem, nieco droższa niż Archipelago, smaczne jedzenie – ryba, kurczak, dania kuchni azjatyckiej Stone Town: Taperia, położona na pietrze nad główną pocztą w samym centrum, przepyszne hiszpańskie tapas w cenie od 12000 szylingów za porcję Stone Town: Maru Maru, hotel z restauracją na tarasie na dachu dostępną nie tylko dla gości, fajne miejsce na romantyczna kolację, piękny widok na zachód słońca, jedzenie niezłe, ceny od 10 dolarów W Nungwi, Jambiani czy Kiwengwa można natknąć się na małe stoiska z grillowanym kurczakiem lub frytkami za niewielkie pieniądze, jednakże różnie bywa tu z higieną i świeżością. Lepiej uważać. Będąc w Stone Town trzeba koniecznie wybrać się na nocny targ z jedzeniem w Ogrodach Forodhani naprzeciwko Domu Cudów (House of Wonders), nad samym morzem. O zachodzie słońca rozkładają się tu stoiska z jedzeniem przygotowywanym na bieżąco. Już za 3000 szylingów można zjeść tzw. Zanzibar pizza, placek przypominający bardziej indyjską parathę niż pizzę z oryginalnym nadzieniem z mielonego mięsa z posiekanymi warzywami i jajkiem. Dostępne (czasem nieco drożej) są też inne nadzienia: ryba, owoce morza, same warzywa, ser, banany, nutella, miód itp. Inną niedrogą (ok. 2000 szylingów za porcję) i sycącą potraw jest zupa Zanzibar mix – nieokreślony jakby bulion z dodatkami do wyboru: kawałkami mięsa, ziemniakami, jajkami na twardo, maniokiem itp. Można też zjeść grillowane udka kurczaka, pieczone ziemniaki i bataty, opiekane kolby kukurydzy i wiele innych, niezidentyfikowanych przysmaków. Atrakcje – co zobaczyć na Zanzibarze Zanzibar ma mnóstwo atrakcji! Wiele z nich dostępna jest bezpłatnie, czyli wszystkie piękne rajskie plaże. Za inne trzeba zapłacić. Do płatnych atrakcji wyspy należą: plantacje przypraw: 2-4 dolary Park Narodowy Jozani: 10 dolarów Dom Cudów – pałac sułtana w Stone Town: obecnie oficjalnie zamknięty, ale czasem strażnicy chcący dorobić sobie na boku otwierają, inkasując po 5 dolarów Muzeum Pałacowe w Stone Town: 3 dolary targ niewolników w Stone Town: 5 dolarów Prison Island: od 15000 szylingów za łódkę, wstęp 4 dolary Seaweed Center – plantacja alg morskich w Paje: 10 dolarów Butterfly Center – farma motyli nieopodal Jozani: 5 dolarów piwnice niewolników w Mangapwani: 1 dolar jaskinie w Mangapwani: 3 dolary Mnarani Aquarium w Nungwi – centrum informacji o żółwiach morskich: 5 dolarów jasknia koralowa w Kiwengwa: 5 dolarów Dodatkowe informacje Walutą Tanzanii, a zatem i Zanzibaru, jest szyling tanzański (TZS). Warto sprawdzić kurs przed wyjazdem, w październiku 2017 r. był następujący: 1 USD = 2145 TZS (jeśli wymieniamy banknoty 50- lub 100-dolarowe) lub 1 USD = 2000 TZS (jeśli wymieniamy mniejsze nominały) 1 EUR = 2400 TZS Na całym Zanzibarze można bez problemu płacić w dolarach (kurs używany w sklepach czy knajpkach to najczęściej 1 USD = 2000 TZS). Akceptuje się tu jednak tylko banknoty nowsze niż z 2000 roku. Starsze można ewentualnie wymienić w banku, jednak po bardzo niekorzystnym kursie. W Stone Town można znaleźć kilka bankomatów – najbezpieczniejszy jest Barclays Bank, ale on pobiera sporą prowizję. Gotówkę otrzymuje się w szylingach. Sporo jest też kantorów, najlepiej szukać ich przy ulicy Gizenga na tyłach Domu Cudów. Rzadko można płacić kartą, a nawet jeśli jest taka możliwość to bywają problemy z MasterCard (z Visą z reguły jest wszystko w porządku). Niektóre hotele dodają do płatności kartą prowizję. W małych sklepach trzeba płacić gotówką. Przy ulicy Kenyatta znajduje się kilka sklepów z pamiątkami, które akceptują karty kredytowe. Wybierając się na wakacje, oczywiście warto się ubezpieczyć. Jadąc z biurem podróży mamy w pakiecie podstawowe ubezpieczenie, jednak jego sumy są z reguły dość niskie, zatem warto pomyśleć o tym, by się doubezpieczyć. Ubezpieczenie Pakiet Komfortowy w Hanse Merkur kosztuje tylko kilka złotych za dzień, a daje dobrą ochronę. Trzeba być jednak przygotowanym na to, że w przypadku konieczności wezwania lekarza, często trzeba opłacić rachunek samemu, a następnie zwrócić się do ubezpieczyciela o zwrot kosztów. Najlepiej jednak zadzwonić od razu na infolinię i zgłosić swój przypadek jeszcze przed wezwaniem lekarza. Jeśli chodzi o zdrowie, to lepiej na Zanzibarze nie chorować. W Stone Town otwarto jakieś dwa lata temu szpital, ale leczenie w nim jest drogie, więc dobrze mieć porządne ubezpieczenie. Poza Stone Town pomoc medyczna praktycznie nie istnieje. W Nungwi i Kiwengwa funkcjonują apteki z podstawowymi lekami, ale lepiej mieć zapas swoich. Podobno zagrożenie malarią jest na wyspie znikome, ale lepiej spać pod moskitierą i używać repelentów. Wodę należy pić wyłącznie butelkowaną. Zdarzają się problemy żołądkowe i biegunka (mimo przestrzegania zasad higieny) wynikające z odmiennej flory bakteryjnej. Wchodząc do wody trzeba uważać na jeżowce. Można spotkać meduzy, lecz są one niegroźne, pozostawią najwyżej kilka czerwonych, nie swędzących punktów na skórze. Nawet przy pochmurnym niebie należy używać kremów przeciwsłonecznych. Nie ma żadnych szczepień obowiązkowych na Zanzibarze, chyba że przylatuje się z któregoś z krajów afrykańskich. Wówczas wymagany jest żółty certyfikat potwierdzający szczepienie na żółtą gorączkę. Zdarza się, że pogranicznicy wymagają certyfikatu także od osób przylatujących bezpośrednio z Europy, choć nie powinni. Szczepienia zalecane obejmują żółtaczkę typu A i B, polio, tężec, dur brzuszny czy błonicę. Na Zanzibarze najłatwiej dogadać się po angielsku, choć w mniejszych miejscowościach nie wszyscy mówią w tym języku. Oficjalnym językiem jest suahili. Kilka podstawowych zwrotów: habari – dzień dobry (co słychać?) nzuri – dobrze jambo – cześć (typowe powitanie dla turystów, miejscowi tak do siebie nie mówią) asante (sana) – dziękuję (bardzo) karibu – nie ma za co / witaj (jak angielskie you’re welcome/welcome) tafadhali lub naomba – poproszę nataka – chcę sitaki – nie chcę samahani – przepraszam sina pesa – nie mam pieniędzy hakuna matata – nie ma problemu (dla turystów, miejscowi tak do siebie nie mówią) hamna shida – nie ma problemu (tak mówią miejscowi) wapi? – gdzie? ngapi? – ile? Na Zanzibarze przez cały rok obowiązuje czas wschodnioafrykański (East Africa Time, EAT), o 3 godziny późniejszy od czasu uniwersalnego czasu koordynowanego (UTC). W stosunku do czasu w Polsce latem dodaje się jedną godzinę, a zimą dwie, gdyż w Tanzanii nie obowiązuje zmiana czasu zimowego na letni i odwrotnie. Przez cały rok używa się jednego czasu. Słońce wschodzi o 6:30 rano i zachodzi o 18:30 wieczorem. Gniazdka na Zanzibarze są typu brytyjskiego, z trzema bolcami, więc wybierając się w podróż warto zaopatrzyć się w odpowiednią przejściówkę. Są one często dostępne na recepcjach hoteli, a jeśli zupełnie nie ma możliwości zdobycia adaptera, możliwe jest włożenie do kontaktu polskiej wtyczki przy użyciu na przykład długopisu, którym zwalnia się blokadę w miejscu gdzie powinien zostać wsunięty trzeci bolec. Napięcie wynosi 220-240V. Przerwy w dostawie prądu są bardzo powszechne. Jeśli chodzi o internet, to obecnie dostępny jest prawie wszędzie. W większych i średnich miejscowościach często można znaleźć bary i restauracje oferujące internet bezprzewodowy. Wiele hoteli również oferuje swoim gościom bezprzewodowy internet, często bezpłatnie. Można również korzystać z internetu mobilnego, wystarczy w tym celu zaopatrzyć się w przedpłaconą kartę sim lokalnego operatora (komórka, tablet) lub modem USB (laptop), doładować i korzystać w każdym miejscu, gdzie występuje zasięg telefonii komórkowej. Niestety na Zanzibarze w wielu miejscach zasięg ten jest dość słaby, zatem połączenie z internetem mobilnym może mieć bardzo niską jakość. Najlepszy zasięg i szybkość mobilnego internetu posiada obecnie sieć Halotel. Pamiątki najlepiej kupować w Stone Town. Przy ulicy Gizenga znajduje się mnóstwo małych sklepików, w których trzeba się targować. Alternatywą jest kilka sklepów ze stałymi cenami przy prostopadłej do niej ulicy Kenyatty. Najbardziej typowe pamiątki z Zanzibaru to przyprawy. Można tu też kupić biżuterię z tanzanitem (kamień pochodzący z Tanzanii, wydobywany w okolicach Aruszy), drewniane figurki, tradycyjne chusty, kosmetyki z algami, kawę i herbatę. Kupując pocztówki najlepiej od razu zaopatrzyć się w znaczki. Znaczek do Europy ma wartość 1400 szylingów, ale sklepy życzą sobie za niego 1 dolara. Cena pocztówki to także około 1 dolara. Kartki do Europy idą od dwóch do czterech tygodni i ie ma pewności, czy dotrą. Artykuły Poniżej lista artykułów na blogu Daleko niedaleko dotyczących Zanzibaru: Zanim dotrzesz na Zanzibar… Na niewolniczym szlaku Pewnego dnia w Nungwi Zanzibar Freddiego Mercury’ego – śladami, których nie ma Opowieść o zanzibarskich algach Małpie figle w puszczy Jozani Wyspa goździkami pachnąca Podwodny świat wokół Zanzibaru Kamienne Miasto o wielu twarzach Historie zaklęte w drzwiach Przewodnik po Zanzibarze W kwietniu 2018 roku nakładem wydawnictwa Bezdroża, w serii Travelbook, ukazał się przewodnik po Zanzibarze mojego autorstwa. Znajdziecie w nim jeszcze więcej praktycznych informacji dotyczących podróżowania po wyspie i archipelagu, a także opisy tamtejszych atrakcji turystycznych, plaż i zabytków, a także miejsc leżących nieco na uboczu turystycznych szlaków. Dostaniecie namiary na polecane hotele i hostele, agencje turystyczne, centra nurkowe i wiele więcej. Spędziłam nad jego przygotowaniem i napisaniem bardzo dużo czasu, więc myślę, że wybierając się na Zanzibar, warto po niego sięgnąć. Kliknij tutaj i kup :) Informacje są aktualne na październik 2017 r. Jeśli masz jakieś pytania, wątpliwości dodatkowe informacje albo wiesz, że coś już jest nieaktualne, daj mi o tym znać w komentarzu poniżej. Dziękuję! Wybieracie się na Zanzibar? Planujecie wakacje na własną rękę czy wyjazd zorganizowany? Macie jakieś dodatkowe pytania lub wątpliwości, na które nie odpowiedziałam w tekście? Piszcie w komentarzu, chętnie odpowiem! Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)- Ewa a Tagi: informacje praktycznejambianiNungwiStone TownZanzibar Przeczytaj też... Naszą podróż na rajski Zanzibar zaplanowaliśmy na przełom stycznia-lutego, nie bez powodu. To idealna pora na wakacje, kiedy w Polsce panuje zima, na Zanzibarze jest cieplutko i bardzo przyjemnie. To ważne, bo pogoda na wyspie w tym czasie jest idealną zarówno do plażowania i opalania, jak i zwiedzania.
Najpiękniejsze plaże na świecie, wspaniała pogoda, mnóstwo kolorów, zapachów i atrakcji dla miłośników wędrówek i zwiedzania – to wszystko znajdziemy na słonecznym Zanzibarze. Niewielka wyspa jest coraz popularniejszym kierunkiem podróży wśród osób, które poszukują nie tylko plaż i morza, ale również egzotyki, dzikiej przyrody i niezwykłych wspomnień. Luksusowe wakacje na Zanzibarze sprawią, że będziemy mieć wspaniałe wspomnienia z podróży do końca życia. Ekskluzywne wakacje w Tanzanii Luksusowe wakacje na Zanzibarze – czy warto? Zanzibar jest niewielką wyspą położoną na ciepłym Oceanie Indyjskim, należącą do Tanzanii. Ze względu na swoje niezwykłe położenie na mapie świata wyspa od zawsze przyciągała podróżników i odkrywców. Nie inaczej jest w dzisiejszych czasach – luksusowe wakacje na Zanzibarze przyciągają turystów z całego świata. Nazwa Zanzibar pochodzi z języka arabskiego i w dosłownym tłumaczeniu oznacza piękną wyspę – a więc już sama nazwa zachęca do odwiedzenia tego niezwykłego zakątka świata. Znajdziemy tu z pewnością to wszystko, co kojarzy nam się z egzotycznymi wakacjami w tropikach – piaszczyste plaże z białym piaskiem na Zanzibarze, które ciągną się aż po horyzont, krystaliczną, lazurową wodę, niezwykłe rafy koralowe i oczywiście roślinność pełną niespotykanych gatunków. Potężny mur rafy koralowej, która otacza wyspę od strony wschodniej i północnej to prawdziwa gratka dla miłośników nurkowania. Przejrzysta woda pozwala na wielogodzinne poznawanie podwodnego świata. Ekskluzywne wycieczki na Zanzibar Jedną z najpiękniejszych plaż na Zanzibarze jest Paja Beach, raj nie tylko dla miłośników plażowania i pięknych widoków, ale również aktywności na wodzie. Miejsce to jest wyjątkowo popularne wśród osób uprawiających kitesurfing. Ciekawym miejscem jest również miasto Zanzibar, największa miejscowość na wyspie. Warto tu wybrać się szczególnie do jego najstarszej części Stone Town, które ze względu na swoją niezwykłość znalazło się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Miasto jest pełne pozostałości po różnych kulturach, które przebywały na wyspie w ciągu ostatnich stuleci. Znajdziemy tu więc XIX-wieczne pałace, pięknie zdobione rzeźby, zatłoczone targi i bazary. Widoczne są wpływy afrykańskie, indyjskie, europejskie i arabskie. Zwiedzanie Stone Town to doskonała okazja do poznania wspaniałych smaków, zapachów, przypraw i owoców, z których rajska wyspa słynie na całym świecie. Kiedy najlepsza pogoda na luksusowe wakacje na Zanzibarze? Zanzibar i cała Tanzania leżą w strefie klimatu równikowego monsunowego. Jest tam więc niezwykle ciepło praktycznie o każdej porze roku. Trzeba jednak pamiętać, że występuje tam też pora deszczowa, która może być bardzo uciążliwa zwłaszcza dla tych turystów, którzy marzą o wylegiwaniu się przez cały czas na rajskich plażach. Deszcz natomiast nie będzie żadną przeszkodą w zwiedzaniu. Pora deszczowa występuje na Zanzibarze od marca do początku czerwca. Nie jest jednak tak, że deszcz pada przez cały czas. Najczęściej są to gwałtowne kilkugodzinne ulewy, po których natychmiast rozpogadza się i wychodzi słońce. Największy ruch turystyczny na Zanzibarze występuje od czerwca do września, wtedy jest tu bardzo ciepło, słonecznie, a średnie temperatury utrzymują się na poziomie 28-30 stopni. Jest to więc doskonały czas na ekskluzywne wakacje w Tanzanii. Doskonała pogoda panuje również od listopada do marca, wtedy jednak jest to czas dosyć wysokich upałów sięgających nawet 35 stopni. Pogoda jest doskonała do plażowania, jednak dla osób, które planują aktywne zwiedzanie lub też dla rodzin z małymi dziećmi może być wtedy nieco za gorąco. Ekskluzywne wakacje w Tanzanii – jakie ceny? Luksusowe wakacje na Zanzibarze możemy znaleźć w ofertach wielu biur podróży. Niektóre firmy turystyczne oferują tygodniowe wyjazdy za około 4 tysiące złotych. W rzeczywistości jednak nie jest to dobra oferta – zapewne za wiele usług dodatkowych trzeba będzie dodatkowo dopłacać. Aby w pełni skorzystać z luksusu, jakie daje egzotyczny wyjazd praktycznie na koniec świata, trzeba zapłacić co najmniej 6 tysięcy złotych za tygodniowy pobyt dla jednej osoby. Luksusowa wycieczka na Zanzibar Im wyższe koszty wycieczek, tym można mieć większą pewność, że mamy do czynienia z ofertą naprawdę ekskluzywnych wakacji z wieloma dodatkowymi atrakcjami i wszelkimi udogodnieniami. Zanzibar dla wymagających – najlepsze atrakcje w ofertach biur Luksusowa wycieczka na Zanzibar to nie tylko wysoki poziom obsługi w hotelu czy niezwykły widok z okna. Luksusowy hotel w Tanzanii można spotkać praktycznie w każdym kurorcie czy przy większych plażach. Z pewnością nie są już one synonimem ekskluzywności. Dużo bardziej luksusowe bywają osiedla willowe i możliwość wynajęcia domku na Zanzibarze z dala od tłumu turystów, prywatnym basenem, wieloma udogodnieniami oraz możliwością korzystania ze wszystkich pobliskich atrakcji. Luksusowe wakacje na Zanzibarze Aby spędzić naprawdę luksusowe wakacje na Zanzibarze, warto też uważnie czytać oferty biur podróży. Zwracajmy uwagę nie tylko na kwestie bytowe czy organizacyjne, ale również na to, co dokładnie znajduje się w programie pobytu. Gdy płacimy za tygodniową wycieczkę 6 czy 9 tysięcy, mamy prawo oczekiwać wyjazdu na naprawdę wysokim poziomie. W ofercie biur podróży można znaleźć wiele wycieczek fakultatywnych, które pozwolą poznać Zanzibar nie tylko od strony plaż. Bardzo popularne są wycieczki do Stone Town, dzielnicy Zanzibaru. Można tu zwiedzić pałac sułtana czy zrobić zakupy na lokalnym targu. Miasto wygląda tak, jakby czas zatrzymał się tu dwieście lat temu. Dużą popularnością cieszą się również wycieczki śladami aromatycznych przypraw. Nie zapominajmy, że Zanzibar jest znanym światowym producentem wanilii, kardamonu czy goździków. Ciekawym doświadczeniem może być zwiedzanie pól i plantacji poszczególnych ziół i przypraw oraz możliwość ich degustowania wtedy, gdy są najbardziej świeże i aromatyczne. Biura podróży oferują również ciekawe egzotyczne wycieczki do miejsc, w których przyroda zachwyca swą wielkością i niezwykłością. Warto wybrać się między innymi do Parku Narodowego Jozani, który jest największym obszarem leśnym na całym Zanzibarze. Na terenie parku do zobaczenia są między innymi figowce, mahoń, drzewa namorzynowe. W trakcie wyprawy można również napotkać na dzikie zwierzęta, wśród których najciekawsze są małpki gerezy rude, mające charakterystyczne długie włosy na głowach. Ten gatunek małp jest szczególnie chroniony, bo zagrożony wyginięciem. Zanzibar luksusowe wakacje Niezwykłą i sprawdzoną atrakcją, którą oferuje Zanzibar dla wymagających jest blue safari, czyli wyprawy tradycyjnymi łodziami wzdłuż błękitnych lagun z widokiem na piaszczyste plaże. Wodne safari pozwala na obserwowanie podwodnego świata roślin i zwierząt. Przy odrobinie szczęścia można również spotkać stada delfinów. Ekskluzywne wakacje w Tanzanii – biuro podróży czy wakacje na własną rękę? Szukać oferty biura podróży czy planować wyjazd na Zanzibar na własną rękę? W rzeczywistości wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Samodzielna podróż z pewnością będzie tańszą opcją, a jednocześnie da sporo wolności, jeśli chodzi o planowanie zwiedzania czy wypoczynku. Jednak na pewno nie będą to luksusowe wakacje na Zanzibarze. Konieczność planowania, załatwiania formalności czy zajmowania się kwestiami bytowymi nie pozwoli na czerpanie pełnymi garściami z tego, co oferuje nam Tanzania. Zanzibar dla wymagających O wiele lepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z oferty dobrego i renomowanego biura podróży, które w pakiecie all inclusive Zanzibar zapewnia wszystko, abyśmy mogli spędzić ekskluzywne wakacje w Tanzanii. Jeśli nie możesz odnaleźć wakacji, które spełniają Twoje oczekiwania, spójrz również na naszą listę ofert last minute Zanzibar. Na co zwrócić uwagę wybierając luksusowe wakacje na Zanzibarze? Ekskluzywne wycieczki na Zanzibar to doskonały pomysł na ciekawe spędzenie wakacji. Zanim jednak zdecydujemy się na konkretną ofertę, sprawdźmy, gdzie znajduje się hotel, w którym będziemy mieszkać. Upewnijmy się, że w pobliżu znajdują się piękne plaże z dobrze rozwiniętą infrastrukturą, a w samym hotelu znajduje się sporo udogodnień. Oczywiście, dobrze jest również zwrócić uwagę na to, co konkretnie znajduje się w opcji all inclusive i czy faktycznie nie ma żadnych dopłat za usługi dodatkowe. Luksusowy hotel w Tanzanii W ofercie ważna jest również lista wycieczek fakultatywnych, z których można skorzystać na miejscu. To ważne w szczególności dla tych osób, które chcą spędzać wakacje na Zanzibarze aktywnie i poznać jak najwięcej zakątków tej niezwykłej wyspy. Czy luksusowe wakacje w Tanzanii z dzieckiem to dobry pomysł? Luksusowe wakacje na Zanzibarze cieszą się ogromną popularnością wśród turystów z różnych regionów świata. Wśród podróżnych odwiedzających tę wyjątkową, prawdziwie rajską wyspę, sporo jest rodzin z dziećmi. Rodzinny wyjazd na Zanzibar to zdecydowanie lepszy pomysł niż wakacje w Tunezji czy Egipcie. Przede wszystkim, wyspa jest bezpieczna, nie występują na niej tropikalne choroby, nie trzeba również obawiać się zatrucia. Zanzibar ma rozległe, piaszczyste plaże i ciepłą wodę o każdej porze roku, co dla dzieci w każdym wieku jest wystarczającą atrakcją. Wypoczynek z dziećmi to dobry pomysł, ale trzeba pamiętać, że w niektórych miesiącach na Zanzibarze może być zbyt upalnie. Jeśli więc planujemy urlop całą rodziną, najlepiej jest zdecydować się na egzotyczne wakacje w Tanzanii w sezonie od czerwca do lipca. Okres drugiego boomu turystycznego, od listopada do lutego może być bowiem dla najmłodszych za gorący. Jeśli planujemy luksusowe wakacje na Zanzibarze z dziećmi, zadbajmy o to, by wycieczki fakultatywne i wybór atrakcji były dopasowane do ich potrzeb i wieku. Jeśli planujemy intensywne zwiedzanie, wędrówki po lasach tropikalnych czy rejsy łodziami po lazurowej lagunie, możemy zabrać ze sobą starsze pociechy, jednak niezbyt dobrym pomysłem będzie zabieranie zupełnych maluszków. Intensywne zwiedzanie z malutkimi dziećmi raczej będzie mało luksusowe. Na wakacje z całą rodziną lepiej jest zarezerwować pobyt w luksusowym hotelu przy rajskiej plaży z atrakcjami. Planując wyjazd w sezonie turystycznym możemy mieć niemal gwarancję pięknej pogody bez ani śladu deszczu. Nie trzeba więc się obawiać, że pogoda nie dopisze, a maluchy będą się nudziły w hotelowych pokojach. Czytaj również:
Kierunki, które były najczęściej wskazywane przez ankietowanych to Hiszpania (40 proc.), Włochy (39 proc.), Grecja (33 proc.) i Chorwacja (32 proc.). Natomiast to są oczywiście typowe miejsca, które są wybierane przez turystów. Tymczasem na mapie Europy jest wiele krajów, które teoretycznie od dawna są otwarte na odwiedzających
Magiczna nazwa Zanzibar kojarzy się kojarzy się turystom z nieodkrytym światem, afrykańską przygodą, safari oraz sielankowymi plażami. Sekret tego niezwykłego miejsca tkwi także w spektaklu przyrody, tropikalnym klimacie, a także pasjonującą kulturą czającą się w każdym zakamarku wyspy. Chociaż mogłoby się wydawać, że Zanzibar leży gdzieś na końcu świata, stanowi cel wycieczek wielu turystów poszukujących zarówno błogiego wypoczynku, jak aktywnego spędzania wolnego czasu. Piękno parku narodowego Serengeti czy Ngorongoro jest tak urzekające, że każdy turysta chciałby tam wracać w swoich podróżniczych marzeniach. W pamięci zapisze się z pewnością pachnące przyprawami targowisko w Stone Town, niebiańskie plaże Nungwi i falowanie turkusowej wody zatoki Chwaka Bay. Od wielu lat Zanzibar jest najchętniej odwiedzanym miejscem Tanzanii nie tylko ze względu na unikatowy koloryt, ale także bardzo dobrą bazą turystyczną kuszącą najbardziej wymagających podróżników. Odległa wyspa wraz ze swoją siostrą Pembą, nazywane są „wyspami przypraw” ponieważ od setek lat region słynął z eksportu gałki muszkatołowej, cynamonu i goździków. Chociaż na wyspie można znaleźć kompleksy hotelowe, w wielu jej zakątkach dominuje naturalne piękno, romantyczne scenerie i biały piasek obmywane turkusowymi wodami Oceanu Indyjskiego. Rajski Zanzibar zachwyca kolorami, ciekawymi smakami i pozytywną energią mieszkańców zawsze skłonnych do rozmów. Nie brakuje tam cudownych raf koralowych, gdzie można nurkować i wędkować, bezkresu sawanny czy sklepików z bajecznie kolorowym rękodziełem. Zanzibar przoduje wśród międzynarodowych rankingów turystycznych, więc dla wielu turystów jest celem tej jedynej i niepowtarzalnej wyprawy życia. Swoją bogatą historię Zanzibar rozpoczął już 2000 lat temu, gdy prowadził handel z Indiami, Arabią i Persją, której ludy po części osiedliły wsypę i zasiliły kulturę Suahili. Przez wieki przebiegały tam kupieckie szlaki, a w wieku XVI z własną kolonią pojawili się Portugalczycy. W dziewiętnastym stuleciu na wyspie osiedliło się wielu Arabów z Omanu tworząc elitę ziemską. Pojawili się także Hindusi zajmujący się sprzedażą swoich dóbr. Atrakcyjne terytorium zwabiło dodatkowo Brytyjczyków, którzy z tego miejsca wyruszali w głąb Afryki. Po licznych konfliktach regionalnych, w roku 1964 Zanzibar połączył się z Taganiką tworząc Zjednoczoną Republikę Tanzanii. Obecnie dominują tam ludy Hadimu, Tumbatu i Pembu, podobnie jak potomkowie Azjatów i przybyszów z wyspy Goa. Stolicą wyspy jest miasto o tej samej nazwie, które dla turystów stanowi nie lada gratkę jako labirynt wąskich uliczek wijących się pomiędzy starymi domami. Bogato zdobione pałace przyciągają podróżnicze oko, podobnie jak gwarne bazary, na których zawsze można znaleźć ciekawą pamiątkę. Zanzibar można zwiedzać szlakiem przypraw, zabytków, charakterystycznych kutych drzwi, przyrody i historii, której nigdy nie brakuje w tego typu miejscach. Z Zanzibaru warto chociażby wybrać się na wycieczkę kilkukilometrowym pasem wybrzeża z wieloma ciekawymi ruinami lub na pobliskie wysepki pełne zamorskiej egzotyki. Najstarszą dzielnicą miasta jest słynne Stone Town wpisane na listę UNESCO, które najlepiej zwiedzić pod okiem przewodnika, aczkolwiek na własną rękę można dotrzeć do najciekawszych atrakcji. Zazwyczaj punktem startowym są ogrody Forodhani, uchodzące za przyjemne miejsce wieczornych spotkań i spacerów. Nie brakuje tam straganów z pysznym jedzeniem oraz pięknych widoków, szczególnie z łukowatego mostu otwierającego przepiękną panoramę Stone Town. Szlak spacerowy prowadzi przez interesujące Muzeum Pałacowe będące niegdyś rezydencją sułtana Zanzibaru. Obecnie oprócz bogatej historii można tam znaleźć grobowce wszystkich wcześniejszych władców wyspy. Na uwagę zasługuje House of Wonders, czyli Dom Cudów z wbudowaną wieżą zegarową, a także stary arabski fort wzniesiony w XVII wieku. Historia obiektu jest dosyć ciekawa, gdyż w tym właśnie miejscu mieściła się lokomotywownia, więzienie, a także damski klub tenisowy. Obecnie działa tam restauracja, w której warto zrobić przerwę na zimny napój i chwilę wytchnienia przed dalszą wędrówką. Na znanej w Zanzibarze ulicy Shangani Road znajduje się mnóstwo historycznych domów i rezydencji, a stąd już blisko na Kenyatta Road pełną sklepów, restauracji i hoteli. Turyści chętnie oglądają tzw. kamień milowy Zanzibaru, czyli marmurowy słup, na którym podano odległości do najważniejszych miejsc na wyspie. Miłośników architektury powinna zainteresować katedra anglikańska z XIX wieku wybudowana na miejscu byłego targu niewolników, a także zabytkowa hala targowa, zawsze pełna życia i kupieckiego zgiełku. Jest to idealne miejsce na zakup pamiątek oraz lokalnych smakołyków. Za niewielką opłatą warto zwiedzić łaźnie Hammani, największe tego typu perskie łaźnie w Zanzibarze zbudowane specjalnie na polecenie sułtana Barghasha i udać się następnie w kierunku Gizenga Street. Tam bowiem można poznać sekrety znanego w Zanzibarze malarstwa Tingatinga, które towarzyszy turystom na ulicach, bazarach i w sklepach w postaci niezwykłych obrazów będących alternatywą dla drewnianych pamiątek z Afryki. Charakterystycznym punktem na wybrzeżu Zanzibaru jest Wielkie Drzewo - Big Tree posadzone w 1911 roku przez sułtana Chalifa, więc i tam warto odpocząć chwilę przed dalszą wędrówką. Zanzibar to labirynt zacienionych uliczek pełnych kramów, bazarów i stosik przy prywatnych domach, gdzie sprzedawcy siedzą na zewnątrz i zachęcają do zakupów. Stone Town to również niezliczona ilość meczetów, kolonialnych pałaców i nadmorskich knajpek wzbogacających tygiel kulinarny. Z wyprawy do Zanzibaru warto także zapamiętać, że właśnie tam urodził się Farrokh Bulsara, znany na całym świecie jako Freddie Mercury, wokalista zespołu Queen, a pierwszym Europejczykiem goszczącym w tym zakątku świata w roku 1295 był słynny podróżnik Marco Polo. Kamienne Miasto ma wiele twarzy, które dla turystów poszukujących zadziwiających miejsc są zawsze silnym magnesem. Nungwi – na północnym krańcu Zanzibaru położona jest wioska rybacka, która nie tylko uchodzi za tradycyjne centrum budowy łodzi „dau”, ale jest także doskonałym miejscem na wypoczynek. Dzięki wspaniałym piaszczystym plażom oraz dobrej infrastrukturze noclegowej chętnie zaglądają tam miłośnicy rajskiego wypoczynku na leżakach pod daszkami z trzciny cukrowej. Nungwi jest chętnie odwiedzane przez nowożeńców, na których zawsze czekają romantyczne pokoje i zadbane hotelowe ogrody. Natomiast wśród młodych turystów największą popularnością cieszą się bungalowy, z których można dostać się wprost na wymarzoną plażę, by uprawiać snorkeling i sporty żaglowe. Jeśli ktoś poszukuje luksusowych miejsc noclegowych położonych na obrzeżach kurortu, powinien zainteresować się resortami hotelowymi Kendwa. Tam również nie brakuje tam miejsc do nurkowania z rurką. W każdym miejscu tej części Zanzibaru można znaleźć przytulną kawiarenkę z widokiem na morze, a obowiązkowym rytuałem jest spacer plażą na przylądek Ras Nungwi z latarnią morską. W pobliżu Nungwi znajduje się także Mnarani Aquarium zamieszkane przez żółwie zielone. Wyspa Mnemba – prawdziwy raj dla turystów poszukujących błogiego spokoju, bungalowów położonych niemalże na samych plażach i tropikalnej roślinności okalającej miejsca noclegowe. Jest to jeden z najpiękniejszych zakątków Zanzibaru, dostępny jedynie po dużo wcześniejszej rezerwacji. Na plażowiczów oprócz bujnego buszu czeka tam chłodny piasek pod stopami, nieskazitelna cisza oraz wspaniałe widoki. Codziennym obowiązkiem jest nurkowanie do pobliskich raf koralowych otwierających swoje podwoje tuż przy samym brzegu, chociaż jeśli ktoś jest bardziej doświadczonym nurkiem może bez problemu wybrać się w okolice podwodnych klifów sięgających kilkudziesięciu metrów. Kizimakazi – na południowo-zachodnim krańcu Zanzibaru znajduje się niewielka osada, której atutem są długie piaszczyste plaże oraz ustronna baza noclegowa. Wioska kusi nie tylko wylegiwaniem się na przepięknym wybrzeżu, ale także możliwością podziwiania humbaków i delfinów butlonosych pojawiających się w pobliskim akwenie. Atrakcją miejscowości jest jeden z najstarszych meczetów w Afryce Wschodniej, znajdujący się w osadzie Dimbani. Pingwe – niewielka osada turystyczna położona nad niezwykle malowniczą zatoką Chawaka Bay. Oprócz plaż z drobnym, białym piaskiem największym magnesem przyciągającym turystów w to miejsce jest doskonała baza noclegowa w postaci najczęściej parterowych budynków skrytych w afrykańskim buszu. Podróżnicy z całego świata doceniają także wakacje na Zanzibarze. Ta malownicza wyspa, która wyłania się z wód Oceanu Indyjskiego ma do zaoferowania naprawdę wiele. Piękne widoki, wspaniałe rękodzieła i leniwe dni spędzone na rajskich plażach to jedynie przedsmak wszystkich wspaniałości, jakie czekają tam na turystów. Miesiąc w Tanzanii kosztował mnie tyle co wakacje nad Bałtykiem. Tanzania to jeden z najbardziej fascynujących krajów Czarnej Afryki. Wiem, brzmi jak tanie hasło reklamowe, ale tak faktycznie jest! Poza legendarnym szczytem Kilimandżaro, oferuje znakomite parki narodowe, na czele z ogromnym Serengeti, w których podziwiać można Wielką Piątkę, czyli: lwa, słonia, czarnego nosorożca, lamparta i bawołu. Przez kraj przebiegają Wielkie Rowy Afrykańskie, a w jego granicach można znaleźć ślady pierwszych człowiekowatych. Tuż obok zaś kusi wyspa Zanzibar, znana z przypraw, bajkowych plaż i lazurowego morza, w którym całe tygodnie czy miesiące spędzają nurkowie. Do tego kraj nie jest drogi, ale przy odrobinie zaangażowania i po poznaniu lokalnych trików można jeszcze zaoszczędzić. Sposoby na tanią Tanzanię i Zanzibar Poleć do Kenii Aby znaleźć najtańszy bilet, przed wylotem warto sprawdzić oferty do sąsiedniej i popularniejszej wśród turystów Kenii. Np. do Mombasy lata sporo niedrogich czarterów i zdarzają się propozycje samych przelotów (za blisko 2 tys. zł). Poza tym lot do stolicy Kenii, Nairobi, w niektórych przypadkach ma większy sens niż do Dar es Salaam – największego miasta w Tanzanii; np. wtedy, gdy naszym głównym celem jest Kilimandżaro. Nie daj się zmowom Zdarza się, że okoliczni przedsiębiorcy stosują coś w rodzaju zmów cenowych. Np. w Aruszy hotelowa pralnia zażyczyła sobie 150 zł za wypranie kilku ubrań (nocleg był dużo tańszy!). Okazało się, że wszyscy w okolicy życzą sobie podobnych pieniędzy. Przejechałem więc do innej dzielnicy. I, tak jak sądziłem, wyprałem wszystko za 40 zł. Podobnie jest w wielu innych punktach usługowych. Warto więc odwiedzić kilka, zanim podejmiemy decyzję. Uważaj na wodzów Fajny targ z rękodziełem znajduje się w Dar es Salaam, w dzielnicy Mwenge. Przez to, że jest w miejscu nieturystycznym, można tam kupić oryginalne pamiątki w dobrych cenach. Np. dużą drewnianą figurę Masajki za 70 zł. Odradzałbym kupowanie w wioskach masajskich. W jednej z nich asystent wodza proponował mi kupno za 60 zł noża, którego używał on, a wcześniej „jego ojciec i dziad”. Dość szybko jednak dostrzegłem prawie niewidoczne literki: „Made in China”. Postaw na dala-dala Dala-dala to tanie busiki pełniące funkcję miejskich autobusów. Przejazd w obrębie miasta kosztuje nie więcej niż złotówkę. Wprawdzie musimy pogodzić się z tym, że przez całą drogę będziemy przytuleni do innych, często mocno spoconych pasażerów, ale zapłacimy prawie nic, a do tego w takich warunkach rodzą się często nowe znajomości. Dużo wyższe są ceny taksówek, np. za przejazd z lotniska do centrum Dar es Salaam zapłacimy 60-70 zł. Sam zdobądź szczyt Aby wejść na Kilimandżaro, należy nawiązać kontakt z miejscową agencją turystyczną w okolicznych miastach: w Moshi lub Aruszy. Agenci załatwiają wszelkie pozwolenia i uiszczają opłaty w Parku Narodowym Kilimandżaro, organizują ekipę, w której są przewodnicy, kucharz i tragarze. Indywidualnych turystów, tzn. takich bez przewodnika, kucharzy i tragarza, władze parku zwyczajnie nie wpuszczają. Dlatego nie ma co próbować zdobyć Kilimandżaro na własną rękę. Koszt sześciodniowej wyprawy to zwykle 3-4 tys. zł. Na szczęście jest sposób, by tę wyprawę potanić i zapłacić jedyne 2,5 tys. zł. za pięć dni wspinaczki. Aby tak zejść z ceny, trzeba się dogadać z wieśniakami z Marangu, wsi położonej tuż przy wejściu do parku. Nie są to profesjonalni przewodnicy, ale lokalsi, którzy mają wstęp do parku. Mogą wypożyczyć też (sfatygowany) sprzęt wspinaczkowy, puchową kurtkę czy buty trekkingowe. Dzięki temu nie trzeba tych rzeczy brać z Polski. Nocuj z widokiem W Tanzanii można znaleźć nocleg za 40-60 zł, przy czym warto pamiętać, że cena za dwójkę jest zwykle tylko nieco wyższa od tej za jedynkę. Drożej jest na Zanzibarze, ale widoki za oknem nierzadko to w pełni rekompensują. Za miejsce w domku na plaży w Nungwi płaciłem ok. 90 zł. W środku były dziurawa umywalka i dość chybotliwe łóżko, ale gdy wychodziłem na ganek, miałem przed sobą obrazek, o jakim goście Hyattów mogą pomarzyć. Kup płytę... ...z lokalną muzyką. Ja w muzułmańskim Stone Town na Zanzibarze odkryłem dla siebie arabską w klimacie muzykę bashraf. Poza tym z Tanzanii nie sposób wrócić bez płyty z nieśmiertelnym – choć, fakt, kiczowatym – hitem wschodniej Afryki Jumbo, bwana! Tę piosenkę zna tu każde dziecko, śpiewana jest przez kierowców w trakcie safari i kelnerów. Krążki z Jumbo widziałem na ulicy za równowartość 3-6 zł, chociaż o oryginalność tych płyt raczej bym się obawiał. Maciej Wesołowski
02 grudnia 2020, 05:58 · 12 minut czytania. W kolejnym odcinku show "Neokolonializm z gwiazdą w tle" kręconym tym razem na Zanzibarze wystąpiła Julia Wieniawa. Obdarowała ciemnoskóre dzieci
Zanzibar pozostaje jednym z najchętniej wybieranych kierunków turystycznych. To idealne miejsce do wypoczynku dla osób, które lubią piaszczyste plaże, palmy i czystą, ciepłą wodę, a dobre warunki pogodowe panują tutaj przez prawie cały rok. Czy da się jednak spędzić taki urlop za względnie małe pieniądze? Jak dostać się na Zanzibar? Z Polski na Zanzibar można się dostać Zanzibar to dla wielu osób wymarzony kierunek na wakacyjny wyjazd. Jednak trzeba pamiętać o tym, aby do takiej podróży się w odpowiedni sposób przygotować. Niezwykle ważne są szczepienie ochronne. Na Zanzibarze zachorować można na żółtą febrę i malarię – w tym na bardzo groźną malarię mózgową. Zanzibar to dla turystów prawdziwy raj na Ziemi. Idealna temperatura przez cały rok (choć jest też pora deszczowa, kiedy dużo hoteli jest zamkniętych), piękne plaże, dużo owoców, brak betonowych hoteli. Niestety Zanzibar to równocześnie, podobnie jak wiele innych krajów afrykańskich, bardzo biedny region. PKB Zanzibaru (i Tanzani 7Gf5.
  • jthljt9uft.pages.dev/48
  • jthljt9uft.pages.dev/78
  • jthljt9uft.pages.dev/44
  • jthljt9uft.pages.dev/57
  • jthljt9uft.pages.dev/49
  • jthljt9uft.pages.dev/47
  • jthljt9uft.pages.dev/2
  • jthljt9uft.pages.dev/73
  • porady dla turystów planujących wakacje na zanzibarze